Wszechświaty
Leonaedo Patrignani
Według teorii wieloświatów, istnieje nieskończona liczba światów, jak i nieskończone są możliwości naszego w nich istnienia. Przypuszcza się, że te rzeczywistości nie komunikują się wzajemnie.
Alex mieszka w Mediolanie, a Jenny w Melbourne. Cienka nić od zawsze wiąże losy tych dwojga – telepatyczne rozmowy, które odbywają bez uprzedzenia, w stanie nieświadomości. Aż do chwili, gdy zdecydują się na spotkanie i odkrycie prawdy, która całkowicie zmieni ich egzystencję, niszcząc wszelkie pewniki świata, w którym żyją.
– ALEX, DLACZEGO NIE PRZYSZEDŁEŚ? PROSZĘ CIĘ, NIE MÓW MI, ŻE NIE ISTNIEJESZ.
– JENNY, JESTEM NA MOLO. JESTEM TUTAJ!– ALEX, DLACZEGO NIE PRZYSZEDŁEŚ? PROSZĘ CIĘ, NIE MÓW MI, ŻE NIE ISTNIEJESZ.
– JA TAKŻE, DOKŁADNIE TAM, GDZIE TY MÓWISZ, ŻE JESTEŚ.
Ostatnio przeczytałam książkę "Wszechświaty" Leonarda Patrignanina. Jest to pierwszy tom sagi Wszechświaty. Do przeczytania tej książki zbierałam się około pół roku i cieszę się że w końcu zdecydowałam się ją przeczytać.
Cała książka jest umieszczona w czasie obecnych, a w zasadzie w przyszłości. Książka zachęca do przeczytania nie tylko tym że opowiada losy dwojga paranormalnych nastolatków, którzy pragną się spotkać po czteroletnich telepatycznych rozmowach. Pokazuje ona na idee postrzegania świata na różnych płaszczyznach, jaki i zarazem podróże w czasie.
Alex jest kapitanem szkolnej drużyny koszykówki. Ma 16 lat i jest Włochem. I co najważniejsze słyszy głosy. A w zasadzie jeden głos, głos Jenny. Jenna również ma 16 lat lecz mieszka w Australii, i jest pływaczką. Lecz w świecie Alexa zmarła mając 6 lat, wtedy gdy on przestał odwiedzać wspaniałą Krajnę.
Mieszkają w jednym świecie lecz na różnych płaszczyznach. Gdzie młodzieńcze rysunki pokazują przyszłość. Gdzie świat zmierza do końca a ich tylko pamięć może uratować.
- Może i jestem. Jestem tylko snem.
- Tak, najpiękniejszym snem, jaki kiedykolwiek miałem.
- Ale sny znikają.
- Więc nie chcę się przebudzić.
Zachęcam do lektury Wszechświaty ponieważ pomogła mi zrozumieć że mogę istnieć w wielu przestrzeniach ale jestem świadoma tylko tej jednej i czas poświęcony na tą książkę nie był marnotrawstwem.
:I*U WM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz