mrok nastaje...
przez wieczność potępiony!
budzi się do życia:
błyszczą kły
wściekłości!
wytęża słuch,
wyrusza na żer
szybko jak strzał,
na miejscu raz.
rzuca się,
jak stróżka krwi,
płynie jej z twarzy.
czy drugą też
zauroczy?
przestaje gryźć.
gdy nów....
rośnie znów...
i czeka na
twój ból?
by znów
posilić się,
mógł!
co noc.
Au uuu......!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz